Dwa niepozorne budyneczki. Pochodzące prawdopodobnie z połowy XIX i początku XX wieku. Parterowe, pobielone; jeden drewniany, drugi częściowo murowany. Stykające się ze sobą ścianami szczytowymi. Drewniany domek z drugiej strony opierał się jeszcze o ślepą ścianę małej oficynki. I tylko ta oficyna pozostała do dnia dzisiejszego. Budynki znajdowały się przy ul. Żymirskiego 5, prawie naprzeciwko obecnego ośrodka zdrowia.
W 1988 roku czasopismo „Spotkania z zabytkami” alarmowało, że planowane jest wyburzenie domków, mimo że są one cennym świadectwem historii miasta, reliktem dawnej zabudowy mieszkalnej Kobyłki i konieczne byłoby objęcie ich opieką konserwatora zabytków. Opisano szczegóły architektoniczne domków – ciekawe fryzy i mozaiki oraz detale ich wnętrza - belkowane sufity, piece gliniane i z majolikowych kafli. Niestety, mimo starań oraz apelu społeczników do mieszkańców i władz Kobyłki budynki nie przetrwały…
Może chociaż została gdzieś dokumentacja konserwatorska i zdjęcia tego „pięknego pieca z majolikowymi kaflami”.
Spotkania z zabytkami Nr 2, 1988 r. |
Oficyna i puste miejsce po najstarszych budynkach dzisiaj |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz