poniedziałek, 20 kwietnia 2020

O Kobyłce w europejskiej prasie. Szkoła rolnicza i jedwabniki


Dokładnie w „Gazzetta universale” z 9 kwietnia 1776 r., wydawanej w Sienie oraz w „Reichspost – Reuter” z 20 marca 1776 r., wydawanej w Hamburgu. 




"Gazzetta universale" Nr 29 z 1776 r.



"POLSKA 
Warszawa 9 marca
Książę Lubomirski, marszałek wielki koronny, 
o którym pisaliśmy w kontekście jego bieżących 
sporów z księciem Sułkowskim dotyczących sprawy 
Żydów z Nowego Jeruzalem, wzniósł w Kobyłce, 
miejscowości położonej o 2 mile za Wisłą, 
która należała do jezuitów, a obecnie jej właścicielem 
jest wspomniany książę, szkołę rolnictwa i gospodarki wiejskiej,
 na którą ponosi on wszelkie wydatki. 
Pan Gautier di Salgues, Francuz, odpowiada za zapewnienie 
każdemu odpowiednich lekcji. W tym celu podano 
do publicznej wiadomości w gazecie i na afiszach 
informację dla arystokracji i innych posiadaczy ziemskich, 
aby wysyłali do wspomnianej szkoły swoich poddanych 
lub osadników, u których dostrzegą skłonność do nauki,
 pozwalającą skorzystać z tych lekcji. 
Jako sposób wytwarzania jedwabników wprowadzono plan gospodarczy, 
przynoszący duże ilości morwy, w celu połączenia praktyki z teorią. 
System gospodarczy rozprzestrzenia się także między 
narodami, które do tej pory zajmowały się jedynie bronią."
 





"Reichspost - Reuter" Nr 46 z 1776 r.
„Warszawa, z 9 marca, donoszą, że 20 tego miesiąca  
zostanie otwarta w Kobyłce, 2 mile stąd za Wisłą, 
miejscowości która należała do jezuitów, 
nowo wybudowana szkoła, w której nauczać się będzie rolnictwa. 
Francuz Pan Gautier de Salgues, pragnący zasłużyć się dla Królestwa, 
poświęca temu przedsięwzięciu wiele trudu i pracy, choć jego prawdziwym pomysłodawcą jest książę Sułkowski, marszałek Rady, 
do którego należy ta miejscowość, i który ponosi także niezbędne koszty. 
Pan Gautier de Salgues kazał zamieścić w lokalnych gazetach
 informację dla wszystkich panów Królestwa Polski 
podając, że ich poddani posiadający umiejętność 
i chętni do nauki, mogą być wysyłani do tej szkoły. 
Będą także dawane lekcje hodowli jedwabników, dla których 
już zdobył wystarczającą ilość drzew morwy białej.”
 



Obie gazety zainteresowało (możliwe, że po lekturze ogłoszeń w tym przedmiocie w prasie warszawskiej) założenie w Kobyłce szkoły rolnictwa i gospodarki wiejskiej, której ambitne plany obejmowały m.in. hodowlę jedwabników.

Szkołę rolniczą założył w Kobyłce, wiosną 1776 r., Francuz Pierre Gautier de Salgues. Kobyłka była wówczas własnością księcia Augusta Sułkowskiego, który był głównym sponsorem całego przedsięwzięcia. Z kolei siłę fachową i merytoryczną stanowił Pierre Gautier de Salgues, który był osobą dobrze wykształconą, z ambicjami naukowymi. Pierre Gautier de Salgues był doktorem nauk medycznych Uniwersytetu w Montpellier oraz członkiem Królewskiego Towarzystwa Lekarskiego w Berlinie. Interesował się rolnictwem i sposobami jego usprawnienia. Był autorem „Myśli na temat nowego systemu rolnictwa właściwego w Polsce”, wydanych we Lwowie w 1777 r.  Korespondował ze sławnym szwedzkim przyrodnikiem Karolem Linneuszem (w archiwach Towarzystwa Linneuszowskiego w Londynie zachował się list Gautiera de Salgues do Karola Linneusza z 1761 r.).


Zapowiedź otwarcia szkoły rolniczej w Kobyłce z dniem 20 marca 1776 r. zamieszczono w „Gazecie Warszawskiej” z dnia 2 marca 1776 r.


"Gazeta Warszawska" Nr 18 z 1776 r.
 


Zgodnie z ogłoszeniem do szkoły w Kobyłce mieli być kierowani chłopi lub osadnicy z dóbr arystokracji. Nauka obejmować miała teorię i praktykę rolniczą. Główny nacisk kładziono jednak na naukę hodowli jedwabników. Nie wiadomo czy udało się wyhodować jedwabniki, na pewno zaś obsadzono część gruntów w Kobyłce drzewkami morwy białej, której liście stanowią pokarm jedwabników, a z kokonów jedwabników wyrabia się jedwab. 

Być może doświadczenia związane z uprawą morwy i hodowlą jedwabników wykorzystano później przy produkcji pasów kontuszowych w manufakturze założonej w Kobyłce około 1778 r. Pasy tkane były z jedwabiu, ale nigdzie nie udało mi się znaleźć informacji, że był to jedwab z hodowli jedwabników w Kobyłce. 

Niestety, mimo ambitnego programu i wykwalifikowanej kadry, szkoła rolnicza w Kobyłce nie odniosła wielkiego sukcesu i istniała bardzo krótko. Nie wiadomo więc ilu uczniów udało się zrekrutować i jak długo trwała nauka.  
  
Na pewno zamiar utworzenia szkoły rolniczej, nauczającej hodowli jedwabników wydał się ciekawy i wart wzmianki w prasie zagranicznej, o czym świadczą przywołane powyżej artykuły. 

Warto jeszcze wspomnieć, że w artykule w gazecie włoskiej – na ile prawidłowe jest moje amatorskie tłumaczenie -  wkradł się błąd. Właścicielem Kobyłki w omawianym okresie nie był marszałek wielki koronny Stanisław Lubomirski, a drugi z wspomnianych w tym artykule książąt – August Sułkowski. Gazeta włoska pisała o Stanisławie Lubomirskim i Auguście Sułkowskim już wcześniej, w kontekście sprawy osadników żydowskich w Warszawie. August Sułkowski w swojej jurydyce, znajdującej się w okolicach dzisiejszego placu Zawiszy w Warszawie, utworzył w 1775 r. osadę żydowską zwaną „Nową Jerozolimą”. Po roku została ona zlikwidowana na rozkaz marszałka Lubomirskiego, bowiem naruszała zakaz osiedlania się i prowadzenia handlu przez Żydów w obrębie wałów miejskich. Pamiątką istnienia tej osady jest do dnia dzisiejszego nazwa Alei Jerozolimskich, dawniej Drogi Jerozolimskiej prowadzącej do osady.    
 





Źródła: