Plakat spektaklu ze strony Nowego Teatru |
Informacje o przedstawieniu na stronie teatru:
https://nowyteatr.org/pl/kalendarz/enter-full-screen
Recenzja przedstawienia:
https://www.dwutygodnik.com/artykul/9159-za-siedmioma-zoomami.html
Plakat spektaklu ze strony Nowego Teatru |
Informacje o przedstawieniu na stronie teatru:
https://nowyteatr.org/pl/kalendarz/enter-full-screen
Recenzja przedstawienia:
https://www.dwutygodnik.com/artykul/9159-za-siedmioma-zoomami.html
Film "Abel, twój brat" opowiada historię wrażliwego chłopca Karola Matulaka, któremu trudno się odnaleźć w nowej szkole. Koledzy z klasy - dzieci zaniedbane, szkolne łobuziaki - nie akceptują go, wyśmiewając się z niego i upokarzając go. Karol stara się upodobnić do kolegów i wyzbyć łatki maminsynka. Chcąc zdobyć ich przyjaźń i szacunek sam w końcu pobije młodszego chłopca. Historia kończy się tragicznie.
Jednym z niewielu radośniejszych wątków w tym filmie jest zapowiedziana przez nauczyciela wycieczka do Kobyłki, na którą uczniowie bardzo się cieszą. W filmie pojawia się nawet scena, w której dzieci radośnie maszerują po sosnowym, piaszczystym lesie, śpiewając piosenkę, chłopiec idący na przedzie gra wesoło na skrzypcach. Jest to jednak tylko wizja niespełnionego marzenia. Ostatecznie z powodu deszczu wycieczka zostaje odwołana, a zamiast niej są lekcje.
Jesień, sala lekcyjna w szkole
Nauczyciel: „Uwaga, powiedziałem już. Wycieczka odbędzie się jutro!”
Dzieci: „Hurrra!”
Nauczyciel: „Zbiórka tu, o ósmej, przed szkołą.”
Dzieci: „Hurrra!!!”
Nauczyciel: „Cisza!”
Uczeń Józef Salamon: „O Jezu! Do Kobyłki pojedziemy! Na wycieczkę!!!”
Uczeń Karol Matulak: „Po lesie będziemy latać! Po lesie będziemy latać”
Kadr z filmu "Abel, twój brat" reż. J. Nasfeter |
Na wiosnę znowu wracają plany szkolnej wycieczki do Kobyłki. Tym razem Karol Matulak jest chory, leży w szpitalu i nie wiadomo czy będzie mógł wziąć udział w wycieczce.
Chłopcy siedzą nad brzegiem kanału w Porcie Praskim
Uczeń Waldemar Pacuch: „A ta wycieczka do Kobyłki. Będzie czy nie?”
Uczeń Jerzy Zagrajek: „W przyszłym tygodniu ma być.”
Uczeń Antoni Bącała: „Akurat wypada w sobotę. A pamiętacie, jak się cieszył Matulak, jak wtedy mieliśmy jechać?”
Film pochodzi 1970 roku. Został
wyreżyserowany przez Janusza Nasfetera, który specjalizował się w pokazywaniu w swoich filmach świata z perspektywy dziecka, emocji młodego człowieka związanych z dorastaniem, problemów w relacjach z rówieśnikami czy dorosłymi.
Skąd Kobyłka w tym filmie?
Zapewne z powodu związków rodzinnych reżysera Janusza Nasfetera z Kobyłką i Wołominem. Jego stryj Stefan Nasfeter wraz z żoną Heleną był właścicielem dużego majątku ziemskiego położonego na terenie m.in. dzisiejszej Kobyłki i Wołomina. W latach 30-tych ubiegłego wieku rozpoczęli oni jego parcelację i sprzedaż działek w ramach dwóch osiedli: Miasta - Ogrodu Stefanówka i Miasta – Lasu Helenówka (tak nazwanych od imion właścicieli Stefana i Heleny Nasfeterów). Do dnia dzisiejszego Stefanówka i Helenówka przetrwały jako nazwy dzielnic, odpowiednio w Kobyłce i w Wołominie. W Kobyłce jest też ulica Stefana Nasfetera. Sami Nasfeterowie mieszkali zaś w drewnianym dworku, znajdującym się na terenie obecnego rezerwatu Grabicz. W jednym z budynków gospodarczych, dawniej do nich należących, który przetrwał do czasów w współczesnych, mieści się dziś leśniczówka. Stefan Nasfeter miał także związki z branżą filmową. Był przed II wojną światową producentem filmowym. Jego firma wyprodukowała dwa filmy: „Ty, co w Ostrej świecisz bramie” i „Kobiety nad przepaścią”. Był również właścicielem kina „Oaza” w Wołominie.
Janusz Nasfeter jako młody chłopiec spędzał wakacje w majątku stryja i jego żony. I pewnie dlatego podwarszawska Kobyłka kojarzyć mu się mogła z lasem, wycieczkami i odpoczynkiem.
Podczas pisania o rodzinie Nasfeterów korzystałam z artykułu Marka Kozłowskiego „Klucz ręczajski i jego ostatni właściciele Nasfeterowie”, Rocznik wołomiński tom XI, 2015.