piątek, 2 września 2022

Grupa kobyłecka – nie tylko Miron

Grupa kobyłecka czy inaczej Szufladowcy z Kobyłki kojarzona jest najbardziej z osobą Mirona Białoszewskiego. Tymczasem grupa skupiała wielu młodych literatów, malarzy, krytyków literackich, twórców teatralnych czy muzyków. Wśród nich m.in. Swena Czachorowskiego, Bogusława Choińskiego, Lecha Emfazego Stefańskiego, Irenę Prudil, Jerzego Grygolunasa, Stanisława Prószyńskiego, Ludwika Heringa, Ludmiłę Murawską. 

 

Ich spotkania, dyskusje, wieczory poetyckie przypadły na lata 50-te, początek lat 60-tych i miały miejsce w Kobyłce: w domu Swena Czachorowskiego oraz u Ireny Prudil i jej męża Jerzego Grygolunasa, a także w Zielonce, gdzie mieszkał Bogusław Choiński i jego żona Teresa Chabowska – Brykalska.   

 

Większość z tych postaci oraz ich artystyczne dokonania pozostają w cieniu autora „Pamiętnika z powstania warszawskiego”, choć były to osobowości oryginalne, twórcze, mogące pochwalić się ciekawym dorobkiem, wartym przypomnienia.

 

Zacznijmy od ówczesnych mieszkańców Kobyłki - Ireny Prudil i Jerzego Grygolunasa. Ona była autorką wierszy, opowiadań dla dzieci i młodzieży oraz słów do piosenek. Chyba najbardziej znana piosenka autorstwa Ireny Prudil to nastrojowy „Kot Teofil”. Ta piosenka, w wykonaniu Karela Gotta, zdobyła III nagrodę na Festiwalu w Sopocie w 1962 r. Później piosenkę włączyła do swojego repertuaru Sława Przybylska. Z kolei, Jerzy Grygolunas, dziennikarz i autor reportaży, pracował w polskim radio. Był jednym z pomysłodawców Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.  

 

Jeżeli chodzi o postaci Swena Czachorowskiego, Bogusława Choińskiego, Lecha Emfazego Stefańskiego, Stanisława Prószyńskiego, Ludwika Heringa i Ludmiły Murawskiej  tu z pomocą w przywracaniu pamięci o ich artystycznych dokonaniach przychodzi obecna (otwarta do 11 grudnia 2022 r.) wystawa w Muzeum Woli „Białoszewski nieosobny”. Wystawa jest poświęcona relacjom Mirona Białoszewskiego z innymi twórcami w ramach wspólnych przedsięwzięć artystycznych: Teatru na Tarczyńskiej, Teatru Osobnego oraz właśnie działalności grupy kobyłeckiej.  

https://muzeumwoli.muzeumwarszawy.pl/wp-content/uploads/sites/15/2022/06/BIALOSZEWSKI-NIEOSOBNY-kafelek-1.jpg
Plakat wystawy w Muzeum Woli


W Muzeum Woli przypomniana została postać Swena Czachorowskiego. Był on aktorem (ukończył studia  aktorskie, grał w zespole Juliusza Osterwy) i poetą, zaprzyjaźnionym z Mironem od czasów okupacji; utalentowany, wrażliwy i tragiczny (jego debiut literacki został przyćmiony przez wcześniejszy o dwa lata debiut Białoszewskiego; w latach 60-tych został ciężko pobity i do końca życia zmagał się z inwalidztwem z tego powodu). Na wystawie można zobaczyć m.in. egzemplarz poematu Czachorowskiego „Czerwony odpust”, przepisany na maszynie przez Lecha Emfazego Stefańskiego, który uratował wiersz przed unicestwieniem, zbierając strzępy rękopisu (jedynego egzemplarza), podartego przez autora w dramatycznych okolicznościach w 1953 r.  

Swen Czachorowski 1939 r. (autorstwo fot. nieznane) - fotografia prezentowana na wystawie "Białoszewski nieosobny" w Muzeum Woli


Artystą wielu talentów był również Bogusław Choiński. Tworzył fotogramy, abstrakcyjne kolaże. Ponadto, był autorem lub współautorem tekstów do wielu piosenek, przebojów lat 60 – tych, śpiewanych przez najbardziej popularnych artystów m.in.: „Pod papugami” z repertuaru Czesława Niemena, „Jedziemy autostopem”, którą śpiewała Karin Stanek, „Alabama” i „Do widzenia, Teddy” śpiewanych przez Ludmiłę Jakubczak czy „W siną dal” wykonywaną brawurowo przez Igę Cembrzyńska i Bohdana Łazukę.

 

Stanisław Prószyński był przyjacielem Mirona Białoszewskiego i Swena Czachorowskiego od czasów okupacji. Muzyk, kompozytor. Uczestniczył w spotkaniach grupy kobyłeckiej, a w późniejszym okresie komponował oprawę muzyczną do spektakli Teatru na Tarczyńskiej.


Na wystawie w Muzeum Woli wiele miejsca poświęcono też Lechowi Emfazemu Stefańskiemu. Był pisarzem, publicystą, scenarzystą, interesował się parapsychologią i hipnozą. To właśnie w jego mieszkaniu w Warszawie przy ul. Tarczyńskiej, w latach 50-tych działał awangardowy i eksperymentalny teatr, do którego teksty pisali Miron Białoszewski, Bogusław Choiński oraz sam Lech Emfazy Stefański. Stefański projektował również scenografię i rekwizyty do przedstawień wystawianych w Teatrze na Tarczyńskiej.  

Lalki ze spektaklu Teatru na Tarczyńskiej, wykonane przez Lecha Emfazego Stefańskiego 1957 r. - prezentowane na wystawie "Białoszewski nieosobny" w Muzeum Woli


Po zakończeniu działalności Teatru na Tarczyńskiej, Miron Białoszewski wraz z poetą, autorem opowiadań Ludwikiem Heringiem oraz jego siostrzenicą, malarką Ludmiłą Murawską stworzyli Teatr Osobny, oparty na założeniach umowności, skrótowości i groteski. W przedstawieniach, które wystawiane były w mieszkaniu Mirona Białoszewskiego w Warszawie, występowali często Miron i Ludmiła Murawska. Ludmiła tworzyła również scenografię do wielu spektakli. W późniejszym okresie namalowała cykl portretów sławnych postaci m.in. Jarosława Iwaszkiewicza, Józefa Czapskiego, Zofii Nałkowskiej. Jej wspomnienia zostały wydane w tomie „Wolność w łupinie orzecha”. Na wystawie "Białoszewski nieosobny" prezentowane są jej obrazy, w tym portret Mirona Białoszewskiego.     

 




 


2 komentarze:

  1. To miłe, że w świat płyną informacje o Bogusławie Choińskim uczestniku spotkań kobyłeckich - ówczesnym mieszkańcu sąsiedniej Zielonki, ale mało kto wie, że był on przede wszystkim znakomitym poetą. Napisał mnóstwo wierszy, miał wieczór autorski zorganizowany przez WSPÓŁCZESNOŚĆ, na którym były prezentowane wiersze z dwóch tomików "Filigrany" i "Kalkomanie", jednak żaden z jego kilkuset utworów nie został wydany przez całe jego życie, a pamięć o poecie zatarta.
    W Zielonce w rodzinnym domu Bogusława część grupy odbywała też długie posiady poetyckie i rozmaite happeningi. Niektórzy nawet pomieszkiwali jak np. Miron Białoszewski, a Sven Czachorowski z przyjaźni dla Bogusia jego siostrę chorą dziewczynkę ofiarnie zabawiał recytując swoje kwestie z przedstawień w teatrzyku BAJ.
    Wiersze Svenowi i Mironowi przepisywał Bogusław Choiński, bowiem tylko on wówczas miał tym gronie maszynę do pisania. Teresa Chabowska pierwsza żona poety wspomina (w książce MIRON...):
    "„Boguś pomagał konkurencji. Jako jedyny w swoim gronie posiadacz maszyny do pisania przepisywał wiersze Mironowi, a Swenowi jego długaśne poematy.”
    (Miron. Wspomnienia o poecie. Hanna Kirchner)
    Historyczna maszyna będąca symbolem przyjaźni została wyeksponowana na Wystawie BIAŁOSZEWSKI NIEOSOBNY w Muzeum Woli.
    Choiński długo współpracował z Klubem Studenckim STODOŁA, to dla niej powstała niezwykle znana i popularna, napisana z Janem Gałkowskim, sztuka "UBU KRÓL. Fantazja skandaliczna na tematy Alfreda Jarry".
    Bogusław, wraz z Tomaszem Bielskim, był opiekunem artystycznym Grupy Bluesowej STODOŁA (Gramine), bluesy z ich tekstami zachwycają niezmiennie.
    Napisał, we współpracy z kilkoma zaprzyjaźnionymi poetami oraz sam, ok. 1500 tekstów piosenek, Niektóre są bardzo znane i wykonywane do dziś.

    Zajrzyj na Facebooka, na stronę Bogusława Choińskiego: LUDZI ZE MNIE NIE ZROBICIE https://www.facebook.com/boguslawchoinski/



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz i ciekawe informacje o Bogusławie Choińskim. Był rzeczywiście artystą wszechstronnym.
      Zdecydowanie, jego postać i twórczość, podobnie jak wielu innych uczestników spotkań grupy kobyłeckiej (czy kobyłecko - zielonkowskiej) zasługuje na przypomnienie i popularyzowanie. Pozdrawiam :-)

      Usuń