Dokładnie w „Gazzetta universale” z 9 kwietnia 1776 r.,
wydawanej w Sienie oraz w „Reichspost – Reuter” z 20 marca 1776 r., wydawanej w
Hamburgu.
"Gazzetta universale" Nr 29 z 1776 r. |
"POLSKA
Warszawa 9 marca
Książę Lubomirski, marszałek wielki koronny,
o którym pisaliśmy w kontekście jego bieżących
sporów z księciem Sułkowskim dotyczących
sprawy
Żydów z Nowego Jeruzalem, wzniósł w Kobyłce,
miejscowości położonej o 2
mile za Wisłą,
która należała do jezuitów, a obecnie jej właścicielem
jest
wspomniany książę, szkołę rolnictwa i gospodarki wiejskiej,
na którą ponosi on
wszelkie wydatki.
Pan Gautier di Salgues, Francuz, odpowiada za zapewnienie
każdemu odpowiednich lekcji. W tym celu podano
do publicznej wiadomości w
gazecie i na afiszach
informację dla arystokracji i innych posiadaczy ziemskich,
aby wysyłali do wspomnianej szkoły swoich poddanych
lub osadników, u których dostrzegą
skłonność do nauki,
pozwalającą skorzystać z tych lekcji.
Jako sposób
wytwarzania jedwabników wprowadzono plan gospodarczy,
przynoszący duże ilości
morwy, w celu połączenia praktyki z teorią.
System gospodarczy rozprzestrzenia
się także między
narodami, które do tej pory zajmowały się jedynie bronią."
"Reichspost - Reuter" Nr 46 z 1776 r. |
„Warszawa, z
9 marca, donoszą, że 20 tego miesiąca
zostanie
otwarta w Kobyłce, 2 mile stąd za Wisłą,
miejscowości która należała do jezuitów,
nowo
wybudowana szkoła, w której nauczać się będzie rolnictwa.
Francuz Pan Gautier
de Salgues, pragnący zasłużyć się dla Królestwa,
poświęca temu przedsięwzięciu wiele
trudu i pracy, choć jego prawdziwym pomysłodawcą jest książę Sułkowski,
marszałek Rady,
do którego należy ta miejscowość, i który ponosi także niezbędne
koszty.
Pan Gautier de Salgues kazał zamieścić w lokalnych gazetach
informację dla wszystkich
panów Królestwa Polski
podając, że ich poddani posiadający umiejętność
i
chętni do nauki, mogą być wysyłani do tej szkoły.
Będą także dawane lekcje hodowli
jedwabników, dla których
już zdobył wystarczającą ilość drzew morwy białej.”
Obie gazety zainteresowało (możliwe, że po lekturze ogłoszeń
w tym przedmiocie w prasie warszawskiej) założenie w Kobyłce szkoły rolnictwa i
gospodarki wiejskiej, której ambitne plany obejmowały m.in. hodowlę
jedwabników.
Szkołę rolniczą założył w Kobyłce, wiosną 1776 r., Francuz Pierre
Gautier de Salgues. Kobyłka była wówczas własnością księcia Augusta
Sułkowskiego, który był głównym sponsorem całego przedsięwzięcia. Z kolei siłę
fachową i merytoryczną stanowił Pierre Gautier de Salgues, który był osobą dobrze wykształconą, z ambicjami naukowymi. Pierre
Gautier de Salgues był doktorem nauk medycznych Uniwersytetu w Montpellier oraz
członkiem Królewskiego Towarzystwa Lekarskiego w Berlinie. Interesował się
rolnictwem i sposobami jego usprawnienia. Był autorem „Myśli na temat nowego
systemu rolnictwa właściwego w Polsce”, wydanych we Lwowie w 1777 r. Korespondował ze sławnym szwedzkim przyrodnikiem
Karolem Linneuszem (w archiwach Towarzystwa Linneuszowskiego w Londynie
zachował się list Gautiera de Salgues do Karola Linneusza z 1761 r.).
Zapowiedź otwarcia szkoły rolniczej w Kobyłce z dniem 20
marca 1776 r. zamieszczono w „Gazecie Warszawskiej” z dnia 2 marca 1776 r.
"Gazeta Warszawska" Nr 18 z 1776 r. |
Zgodnie z ogłoszeniem do szkoły w Kobyłce mieli być kierowani
chłopi lub osadnicy z dóbr arystokracji. Nauka obejmować miała teorię i
praktykę rolniczą. Główny nacisk kładziono jednak na naukę hodowli
jedwabników. Nie wiadomo czy udało się wyhodować jedwabniki, na pewno zaś
obsadzono część gruntów w Kobyłce drzewkami morwy białej, której liście
stanowią pokarm jedwabników, a z kokonów jedwabników wyrabia się jedwab.
Być
może doświadczenia związane z uprawą morwy i hodowlą jedwabników wykorzystano
później przy produkcji pasów kontuszowych w manufakturze założonej w Kobyłce około
1778 r. Pasy tkane były z jedwabiu, ale nigdzie nie udało mi się znaleźć
informacji, że był to jedwab z hodowli jedwabników w Kobyłce.
Niestety, mimo ambitnego programu i wykwalifikowanej kadry,
szkoła rolnicza w Kobyłce nie odniosła wielkiego sukcesu i istniała bardzo
krótko. Nie wiadomo więc ilu uczniów udało się zrekrutować i jak długo trwała
nauka.
Na pewno zamiar utworzenia szkoły rolniczej, nauczającej
hodowli jedwabników wydał się ciekawy i wart wzmianki w prasie zagranicznej, o
czym świadczą przywołane powyżej artykuły.
Warto jeszcze wspomnieć, że w
artykule w gazecie włoskiej – na ile prawidłowe jest moje amatorskie
tłumaczenie - wkradł się błąd.
Właścicielem Kobyłki w omawianym okresie nie był marszałek wielki koronny
Stanisław Lubomirski, a drugi z wspomnianych w tym artykule książąt – August
Sułkowski. Gazeta włoska pisała o Stanisławie Lubomirskim i Auguście Sułkowskim już
wcześniej, w kontekście sprawy osadników żydowskich w Warszawie. August
Sułkowski w swojej jurydyce, znajdującej się w okolicach dzisiejszego placu
Zawiszy w Warszawie, utworzył w 1775 r. osadę żydowską zwaną „Nową Jerozolimą”.
Po roku została ona zlikwidowana na rozkaz marszałka Lubomirskiego, bowiem
naruszała zakaz osiedlania się i prowadzenia handlu przez Żydów w obrębie wałów
miejskich. Pamiątką istnienia tej osady jest do dnia dzisiejszego nazwa
Alei Jerozolimskich, dawniej Drogi Jerozolimskiej prowadzącej do osady.
Źródła: